Też nie mam zielonego pojęcia po co napisali że jest bez gotowania skoro bardzo podobnie się nimi farbuje. Ja kupuję zawsze te zwykłe do gotowania i po prostu nie gotuję :) sprawdza się tak samo. Kolor jest intensywny i trwały. Z resztą odkąd obmyśliłam metodę na zimno już nie gotuję, jest to zdecydowanie łatwiejsze i przyjemniejsze :)
Kurka, zachęcasz do tego farbowania, bo uzyskujesz super efekty :) Jednak to całe gotowanie mnie przeraża. Pisałam Ci na blogu o barwniku do barwienia na zimno. Doczytałam instrukcję i okazało się, że to jest barwnik bez gotowania, ale stosuje sie go podobnie też w garnku w bardzo gorącej wodzie. Można tez nimi farbować w pralce...hmmm..jakos się obawiam. Przy dwójce małych dzieci na razie niestety tego nie widzę :(
Komentarze
Z resztą odkąd obmyśliłam metodę na zimno już nie gotuję, jest to zdecydowanie łatwiejsze i przyjemniejsze :)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.