- Kategoria: Lekcje konstrukcji odzieży
- Opublikowano: 22 czerwiec 2015
Niezależnie od tego, czy mamy rozmiar 32 czy 60, nasze kształty nie przypominają w niczym kanciastych brył geometrycznych. Mamy piękne kształty i potrzebujemy zaszewek, które je odzwierciedlą. Dziś o tych w pewnej sukience.
Poniżej rysunek, który znamy z ostatniej lekcji. Bardzo słusznie zauważyliście, że zaszewki nie są wymodelowane. Zarówno w zielonej części (przód) jak i niebieskich (tyły) musimy się tym zająć.
Zaczniemy od przodu. Tutaj tylko pokażę Wam, jak powinny wyglądać zmiany. Rysując czerwone krzywe sugerowałam się jedynie kształtem, jaki otrzymałby boczek przodu w cięciu francuskim czy frakowym. Boczek otrzymałby w ich przypadku piękny wypukły kształt, taki jak na rysunku poniżej. Oczywiste?
Po poprawieniu i wymazaniu starych linii nasz przód prezentuje się następująco.
Teraz czas na tył. Padło pytanie, co zrobić z tymi przydługimi zaszewkami. Pokażę Wam, co po prostu można. Na początek wydłużamy zaszewki aż do samej góry każdego z elementów. Narysowałam to na czerwono.
Rozcinamy wzdłuż czerwonych linii nowej zaszewki i otrzymujemy cztery następujące elementy.
Osobne klocki po prostu układamy w poniższy sposób. Sklejamy zielony z czerwonym. Tak samo z niebieskiego i szarego powstaje jeden cały.
Teraz tylko pozbywamy się pomocniczych kolorów i widzimy piękne dwa tyły ze skróconymi zaszewkami. Proste, nieprawdaż?
Musicie przyznać, że modelowanie form jest proste i fajne. A zapewniam, że czym dalej w las tym piękniej.