...Na obronę kotka ma tylko to, że mieszkała przez chwilę w schronisku, a wcześniej ktoś ją bardzo poturbował. Ma gorsze schizy niż to drapanie.
No to miala kotka kupe szczescia, ze trafila w tak dobre rece i jej schizy ktos rozumie. Moja Pysia byla bezdomna, bala sie dotyku i miala chorobe sieroca (ze stresu ssala sobie ogon), ale po 15 latach dobrego traktowania te objawy przeszly. Takze jest nadzieja .
na każdym z dziesięciu, okazało sie, że są z prawdziwej skóry
Bardzo prosze mi tu nie szkalowac kociego towarzystwa ,
O tak oczywiście. Koty są niewinne. Na przykład mój fotel sam sobie to zrobił. Ta kocica nie miała z tym absolutnie nic wspólnego, ona nawet próbowała przekonać fotel, aby sobie tego nie robił.
Na obronę kotka ma tylko to, że mieszkała przez chwilę w schronisku, a wcześniej ktoś ją bardzo poturbował. Ma gorsze schizy niż to drapanie.
tak to z kotami jest, nasze tez z drugiej reki, kotka n iczego nie niszczy a kocurek drapie ci sie da
moje kotki przyszly raczej starsze, wtedy nie mielismy tych krzesel, tylko drewniane, a winowajca calego tego zniszczenia byl ten sliczny kocur z mojej profilowej fotki
na każdym z dziesięciu, okazało sie, że są z prawdziwej skóry
Bardzo prosze mi tu nie szkalowac kociego towarzystwa ,
O tak oczywiście. Koty są niewinne. Na przykład mój fotel sam sobie to zrobił. Ta kocica nie miała z tym absolutnie nic wspólnego, ona nawet próbowała przekonać fotel, aby sobie tego nie robił.
Na obronę kotka ma tylko to, że mieszkała przez chwilę w schronisku, a wcześniej ktoś ją bardzo poturbował. Ma gorsze schizy niż to drapanie.
na każdym z dziesięciu, okazało sie, że są z prawdziwej skóry
Bardzo prosze mi tu nie szkalowac kociego towarzystwa , bo zaden z moich podopiecznych nigdy - przenigdy nie zniszczyl zadnego mebla, zaslony, drzwi etc. A mialy moje kociambry na pokuszenie najrozmaitsze materialy (takze skora), ksztaly i lokalizacje i przez kilka pierwszych lat swego zycia nie wychodzily na dwor. To kwestia ulozenia kota, ale mamy na to tylko kilka pierwszych tygodni jak sie kot zjawi w domu (o czym malo kto wie ). Moge polecic kilka dobrych ksiazek o tym jak przygotowac sie (i swoj dom) na pojawienie sie kota. No i polecam oczywiscie posiadanie kota .
Komentarze
No to miala kotka kupe szczescia, ze trafila w tak dobre rece i jej schizy ktos rozumie. Moja Pysia byla bezdomna, bala sie dotyku i miala chorobe sieroca (ze stresu ssala sobie ogon), ale po 15 latach dobrego traktowania te objawy przeszly. Takze jest nadzieja .
tak to z kotami jest, nasze tez z drugiej reki, kotka n iczego nie niszczy a kocurek drapie ci sie da
O tak oczywiście. Koty są niewinne. Na przykład mój fotel sam sobie to zrobił. Ta kocica nie miała z tym absolutnie nic wspólnego, ona nawet próbowała przekonać fotel, aby sobie tego nie robił.
Na obronę kotka ma tylko to, że mieszkała przez chwilę w schronisku, a wcześniej ktoś ją bardzo poturbował. Ma gorsze schizy niż to drapanie.
Bardzo prosze mi tu nie szkalowac kociego towarzystwa , bo zaden z moich podopiecznych nigdy - przenigdy nie zniszczyl zadnego mebla, zaslony, drzwi etc. A mialy moje kociambry na pokuszenie najrozmaitsze materialy (takze skora), ksztaly i lokalizacje i przez kilka pierwszych lat swego zycia nie wychodzily na dwor. To kwestia ulozenia kota, ale mamy na to tylko kilka pierwszych tygodni jak sie kot zjawi w domu (o czym malo kto wie ). Moge polecic kilka dobrych ksiazek o tym jak przygotowac sie (i swoj dom) na pojawienie sie kota. No i polecam oczywiscie posiadanie kota .
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.