- Kategoria: Lekcje konstrukcji odzieży
- Opublikowano: 09 marzec 2015
Dzisiaj pokażę Wam, że wielokrotnie część z Was stopniowała formy odzieżowe, chociaż pewnie nie zastanawiając się nad tym i nie nazywając tego w taki sposób. Stopniowanie wybiórcze nie jest naukowym terminem, taką nazwę przyjęłam tylko i wyłącznie na potrzeby tego artykułu.
Przy wykorzystaniu gotowych szablonów trzeba czasem zmierzyć się z ich modyfikowaniem. Bardzo często wynika to z faktu, iż sylwetka naszej modelki nie pasuje do tabeli wymiarów przyjętej przez twórcę szablonu. Poniżej mamy formę sukienki, a dokładniej tylko jej przód. Jeśli nasza modelka pasuje do tabeli rozmiarów, to sprawa jest prosta. Drukujemy, odrysowujemy czy od razu wycinamy gotowy szablon i możemy odwzorować go na tkaninie. A potem już tylko szycie.
A jeśli modelka nie pasuje? Jeśli w niektórych miejscach jest chudsza lub grubsza niż przyjęty wzorzec to co wtedy? Założę się, że część z Was po prostu korygowała to kalkując wykrój. Załóżmy, że modelka w biuście pasuje do rozmiaru oznaczonego zieloną linią i jest o około pół rozmiaru szersza w talii a o rozmiar większa w biodrach. Co robiły zdolne krawcowe? Po prostu modyfikowały bok odrysowując górę z zielonego rozmiaru, w talii poszerzając o pół rozmiaru a w biodrach przechodząc do rozmiaru większego, w tym wypadku niebieskiej linii. Kto tak robił, ręka do góry.
Spójrzmy jak wygląda to od strony stopniowania. Będziemy stopniować od zielonego rozmiaru do rozmiaru modelki. Moja modelka pasuje do rozmiaru zielonego w biuście. Dlatego nie zmieniam w tym miejscu niczego. Zostawiam tutaj mój punkt czerwony dokładnie na zielonej linii. W talii moja modelka ma pół rozmiaru więcej, dlatego mój czerwony punkt zostaje przesunięty o pół odległości pomiędzy talią w rozmiarze zielonym a niebieskim. Tak naprawdę to do operacji w tali mogę po prostu zerknąć na gotowe wektory i przesunąć mój punkt o połowę ich wartości. W biodrach modelka ma cały rozmiar więcej niż zielona linia. Dlatego w tym przypadku zerkam na wektory i przesuwam dokładnie o jeden rozmiar.
Łączę powstałe punkty i otrzymuję rozmiar pasujący do mojej modelki. Dokonałam stopniowania, a może raczej kombinowania wykorzystującego stopniowanie. Niezależnie od tego, jak to nazwiemy, na pewno możemy w ten sposób ułatwić sobie przygotowanie szablonu do produkcji nowej sukienki, koszulki czy spodni.
Teraz już wiecie, że posługiwaliście się czasem stopniowaniem w sposób intuicyjny. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystać tą operację na kolejnych szyciowych wyzwaniach. Wystarczy wydrukować szablon i powiększyć lub pomniejszyć go w odpowiednich miejscach korzystając z gotowych wektorów opisanych w tym dziale. Stopniowanie odzieży naprawdę może być bardzo pomocne w przypadku szycia pojedynczych sztuk na miarę.
Komentarze
Popłakałam się ze śmiechu Jak mówi młodzież, you made my day
Żadnego klonowania, królowa jest tylko jedna
Słyszę. I jestem tym naprawdę przerażona. Musicie mi zafundować klonowanie, jakby było mnie ze trzy to byśmy mogły każdy szablon wykonać na wszystkie wzrosty, obwody i egzystencjalne problemy. Byłoby pięknie, gdyby tak było, nieprawdaż?
Sama zaszewka to jedno, ale drugie to dalsze efekty niedopasowania: brak miejsca na ciało pod pachą i "plaskate" piersi z uwagi na "kradzież" materiału z klatki piersiowej i ramion na rzecz własnie miejsca na piersi. Nie wiem czy dobrze to opisałam ale to moje robocze i wielce niefachowe obserwacje. Najlepiej wychodzą mi dzianinowe sukienki bo tam moje nieumiejętności redukuje rozciągliwość materiału!
Właśnie ta kwestia jest dla mnie wciąż nieodgadniona. Biodra i talia kombinuję lepiej lub gorzej (zresztą nauczona na Twoich lekcjach)...... ale ten biust.... Papavero, pokaż jak można właśnie zrobić więcej miejsca na biust.....
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.